Dwa brzegi

Bywają no­ce, kiedy nie śpię. Naj­bar­dziej w nich lu­bię oglądać wscho­dy słońca, późnym la­tem, w le­sie, na polanie, nad je­ziorem al­bo po pros­tu z ok­na. Kiedyś lu­biłem też pat­rzeć na zachodzące słońce, ale po pier­wszym świ­cie poza domem, po­kochałem wscho­dy. Każdy cza­sem po­winien wstać, wyjść i obej­rzeć wschód słońca. Na­pełnić wnętrze rześkim powietrzem, radością, dobrocią płynącą z natury.












https://www.facebook.com/kochamy.warmie