Zawsze zastanawiam się, czy na tym blogu wykraczać poza Warmię. Wszak miejsce to poświęcone jest konkretnym sprawom, warmińskim kościołom i kapliczkom, warmińskiej przyrodzie, jej lasom i jeziorom. Jednak świat jest bardziej szeroki, a moje podróże często wykraczają za granice Warmii. Zatem pokazuję to, co zwiedzam, gdzie przebywam, musicie mi wybaczyć. Wyjaśniam to, bo często piszecie, że się nie znam na mapie, no znam się, znam, GPS mi doradza, ha. Warmia to Warmia, a Mazury mają swoją strefę również na tym blogu, czytaj strefa Mazur.
Dziś, nie czekając na sztampowy, cmentarny listopad, zajmiemy się trzema mazurskimi cmentarzami. Wszystkie skąpane w blasku wrześniowego słońca.
Wieś Kot przed wojną nazywała się Omulefofen, Omulewski Piec. Nazwa wzięła się od tego, że nieopodal znajduje się zakończenie tzw. ślepej odnogi rzeki Omulew. Mieszkańcy związani byli z lasem, zajmowali się też rolnictwem, było też kilku rzemieślników. W Kocie nie było kościoła, za to znajdowała się tu szkoła, karczma, młyn oraz remiza strażacka. Dwuizbowy budynek szkoły wzniesiono w 1894 roku. Na terenie wsi znajduje się zamknięty cmentarz ewangelicki. Ostatnie pochówki odbyły się na początku lat 50. Zobacz: Kot.
We wsi Kot 26 czerwca 1946 oddział mjra "Łupaszki" Szendzielorza dokonał likwidacji funkcjonariusza UBP z Nidzicy Zbigniewa Urlicha. Postawiano tu pomnik zabitych milicjantów i UB-owców.
Zobacz też: Przystanek Mazury / Stare cmentarze w Szczytnie
Nieopodal Kota znajduje się leśny cmentarz w Dębowcu. Dziś widoczne są tu tylko cztery groby. Teren został ogrodzony przez leśników.
Na początku lat pięćdziesiątych władze ogłosiły, iż mieszkańcy wsi Małga, Piec, Dębowiec Duży, Dębowiec Mały, Kanwezy, Retkowo, Sadek, Ulesie zostaną wysiedleni, a teren ten stanie się poligonem wojskowym. Dawna wieś Małga liczyła ponad 700 mieszkańców, którzy zajmowali się przede wszystkim wydobyciem rudy żelaza, stąd często nazywano ją Rudą. Tak też w Kocie mówi się do dziś. W roku 1911 wybudowano murowany kościół, którego wieża jest jeszcze widoczna. We wsi istniała karczma, sklep, remiza, dwa posterunki policji, szkoła, a nawet przedszkole. W 1947 roku w kościele modlili się jednocześnie ewangeliccy Mazurzy, grekokatoliccy Ukraińcy i katoliccy Polacy. Spustoszenia Małgi dokonały najpierw wojska rosyjskie, a kiedy wieś udało się odbudować, władze PRL.
Z cmentarza pozostało niewiele. Jedynym śladem są zachowane resztki grobu oraz nowa tablica grobowa rodziny Mack. Co stało się 2 i 3 listopada 1945 roku? Pochowane są tu dzieci w wieku 6 i 15 lat. Dziewczynki zmarły na tyfus. Zobacz: Małga.
Dziś w Małdze znajduje się rezerwat przyrody. Zatem zatrzymajmy się tu na chwilę. Obok fundamentów domów rosną drzewa owocowe, krzewy, w oddali ruiny wieży kościelnej – jedyne pozostałości po wsi Małga.
Czas zaciera ślady po starych cmentarzach. Lubię na nie zaglądać, gdyż są mekką spokoju, ciszy oraz historii. Znajdują się w lasach, wielkich miastach, w pobliżu wiosek, nieistniejących już siedlisk lub w sąsiedztwie pałaców i dworów, gdzie były miejscem pochówków członków możnych rodzin. Zgodnie ze średniowiecznym zwyczajem cmentarze otaczały kościoły.
Nie ma takiego życia, które by choć przez chwilę nie było nieśmiertelne. Śmierć zawsze o tę chwilę przybywa spóźniona. Kto ile zdążył, tego mu cofnąć nie może... Wisława Szymborska
A w wolnej chwili polecam Ostatnią rodzinę, bo to odkrycie na nowo aktorki Aleksandry Koniecznej i film opowiadający o warszawskim okresie życia rodziny Beksińskich. – Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób – rozpoczynał Lew Tołstoj Annę Kareninę. Rodzina Beksińskich do szczęśliwych nie należała. Już jakiś czas temu podglądałem Beksińskich na licznych amatorskich nagraniach, które krążą w sieci. Oglądanie filmu polecam zetem zacząć od tego. I tyle.
A w drugiej wolnej chwili maraton z Andrzejem Wajdą. To 40. filmów. Zaczynamy od Polowania na muchy oraz Tataraku. Do kwartetu moje ulubione ekranizacje dzieł literackich, Wesele oraz Ziemia obiecana. Na fotosie Małgorzata Braunek, Polowanie na muchy, 1969.