Cóż za magia. Miasto budzące się do życia. Dookoła cisza, trzepot gołębich skrzydeł i poranne słońce wstające zza dachów krakowskich kamienic. Jeszcze nic się nie dzieje. Jeszcze panuje spokój. Dopiero za dwa kwadranse na rogu św. Tomasza i Szpitalnej Siostry Kanoniczki wyśpiewają godzinki do Najświętszej Maryi Panny, na Rynku sprzedawcy kwiatów zaczną napełniać wazony wodą, wiązać bukiety, rozmawiać i pić przyniesioną w termosach kawę. Za dwie godziny otworzą się kraty Sukiennic, a zza wózka przy Szewskiej oraz Grodzkiej ktoś krzyknie: Świeże bajgle, świeże bajgle. Mamy jeszcze czas... Dziś zapraszam na poranny spacer po Krakowie. Pobudka o 3.00.
Przypomniałem sobie, zatem przy tej okazji napiszę, że kamienne lwy leżące na balustradach schodów wieży ratuszowej pojawiły się w tym miejscu dopiero w latach 60. XX wieku w trakcie prac renowacyjnych, prowadzonych pod kierunkiem Wiktora Zina i Władysława Grabskiego. Zostały zabrane z niszczejącego zespołu pałacowo-parkowego w Pławowicach, gdzie strzegły wjazdu. Posiadłość należała do rodziny Morstinów.
Poniżej kamienice przy placu Szczepańskim, mieszczącym się pomiędzy ulicami św. Tomasza i Szczepańską. To jeden z krakowskich placów, który w przeszłości pełnił funkcję targowiska. Powstał na początku XIX w. po wyburzeniu znajdujących się wówczas na tym terenie zabudowań, m.in. kościoła św. Szczepana, od którego pochodzi dzisiejsza nazwa placu. Miejsce to otoczone jest szeregiem ciekawych budynków, w tym kamienicą mieszczącą Muzeum Narodowe Kamienica Szołayskich, Pałacem Sztuki, Bunkrem Sztuki będącym jedną z najważniejszych polskich instytucji prezentujących sztukę współczesną, a także secesyjnym gmachem Starego Teatru.
Poniżej budynek Teatru im. Juliusza Słowackiego. Teatr działa nieprzerwanie od 1893 roku. Jest to jedna z najsłynniejszych i najbardziej zasłużonych polskich scen teatralnych. Gmach teatru, zbudowany przez Jana Zawiejskiego, jest zaliczany do najcenniejszych zabytków architektury teatralnej w Europie. Na frontonie widnieje napis: „Kraków narodowej sztuce”. Wnętrza ozdabiają freski wiedeńskiego artysty Antona Tucha oraz słynna kurtyna Henryka Siemiradzkiego. Obok sceny znajduje się zabytkowa garderoba wielkiego aktora Ludwika Solskiego.
Wybaczcie mi ten industrialny rozmach i spójrzcie na moje ulubione tramwaje, które o świcie toczą się niespiesznie. Historia tramwajów w Krakowie sięga roku 1882, kiedy uruchomiono pierwszą linię tramwaju konnego. W 1901 roku zastąpiły je tramwaje elektryczne. Początkowo były to pojazdy wąskotorowe, a od 1913 roku zaczęły funkcjonować również pojazdy o normalnotorowym rozstawie osi.
W jednej z powyższych kamienic mieszkała Wisława Szymborska. Kiedy poetka miał sześć lat, rodzina Szymborskich zamieszkała w Krakowie w eleganckiej kamienicy przy ulicy Radziwiłłowskiej, zakupionej przez Wincentego Szymborskiego. Szymborscy zajęli sześciopokojowe mieszkanie na pierwszym piętrze. Noblistka wspominała: Duże wysokie pokoje, stiuki na suficie, stare meble, dywany, fortepian – typowe mieszkanie ludzi pochodzących ze sfer inteligencko-ziemiańskich. Nie było łazienki, ale w kuchni stała wanna. Dziewczynki zajmowały jeden pokój, niania mieszkała w służbówce, do której wchodziło się przez schody prowadzące z sieni.
Pamiętajcie, Kraków w lipcu jest nasz.